wykonawca wziął zaliczkę i nie wywiązał się z umowy
Najlepiej skontaktować się z klientem telefonicznie. Jeżeli to nie przyniesie skutku, można wysłać wezwanie do zapłaty — w formie elektronicznej, a następnie listem poleconym (jeżeli po ataku mailowym nadal nie ma żadnej reakcji). Oczywiście wszelkie kopie wysyłanych dokumentów do klienta najlepiej zachowywać u siebie, tak samo
Jeśli osoba, która wzięła od Ciebie zaliczkę i nie chcę jej oddać pomimo tego, że usługi nie wykonała, nadal pozostaje bierna, lekceważąc Cię oraz przesłane poprzednio wezwanie do zwrotu zaliczki, zasadne będzie podjęcie bardziej formalnych kroków.
Wykonawca remontu, który nie wywiązał się z umowy również posiada swoje prawa. Teoretycznie powinny one pomóc dojść stronom do porozumienia, jednak najczęściej wykonawca chce je wykorzystać, aby zabezpieczyć swoje interesy w tej sytuacji – dlatego nazywane są one kontr uprawnieniami. Usunąć wadę. W przypadku prac remontowo
Jeżeli to, co się zmieniło, nie odpowiada kupującemu, ma on prawo wycofać się z takiej umowy. Ustawa z 2012 roku gwarantuje także kupującemu rachunek powierniczy. To tam powinny trafić pieniądze kupującego, a nie bezpośrednio do dewelopera. Dzięki temu kontrolę nad ich wydawaniem będzie miał bank.
Strony oświadczają, że do niniejszej umowy nie stosuje się ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (tj. Dz. U. z 2019 r. poz. 1843 ze zm.), dalej: „Prawo zamówień publicznych”, na podstawie art. 4 pkt 8 ww. ustawy. § 2 1. Wykonawca zobowiązuje się zapewnić kompleksową usługę serwisową dla urządzeń
Sie Sucht Ihn Für Kinderwunsch Berlin. Umówiliśmy się z przedsiębiorcą, że wykona dla nas usługę. Spisaliśmy umowę, wpłaciliśmy pieniądze, a wykonawca nie wywiązał się z umowy. Co wtedy? - Szykowaliśmy się z narzeczonym do ślubu - opowiada Kasia z Koszalina. - Zależało nam, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik, dlatego już w kwietniu dokonaliśmy wszystkich zamówień. Podpisaliśmy również umowę z panem, który swoim autem miał nas zawieźć do ślubu. Wpłaciliśmy mu też zaliczkę, której wysokość została określona w umowie. - Zbliżał się dzień ślubu, a z kierowcą nie mogliśmy nawiązać kontaktu - kontynuuje Czytelniczka. - Zaczęłam się denerwować, ale wciąż jeszcze liczyłam na jego sumienność. Niestety, w dniu ślubu pan się nie pojawił, a my cudem zdołaliśmy znaleźć inny samochód. Koszalinianka jest bardzo rozżalona, ponieważ do dzisiaj nie udało jej się odzyskać wpłaconej zaliczki. - Dzwoniłam do kierowcy, prosiłam o zwrot pieniędzy, a w odpowiedzi usłyszałam, że wpłaciłam zaliczkę, nie zadatek, i on absolutnie nie zamierza mi jej oddać. W końcu wysłałam do niego list polecany z wezwaniem do zapłaty, ale nadal nie otrzymałam żadnej odpowiedzi - informuje. Krystyna Piwońska, miejski rzecznik konsumentów radzi w takiej sytuacji skontaktować się właśnie z rzecznikiem konsumentów. - Rzecznik wówczas kontaktuje się z przedsiębiorcą, a jeśli to nie pomoże w rozwiązaniu problemu, pomaga klientowi przeprowadzić dochodzenie swoich praw na drodze sądowej - informuje. Rzecznik wyjaśnia również różnicę między zadatkiem a zaliczką: - O tym czy kwota wpłacona jest zadatkiem czy zaliczką decyduje zawarta pomiędzy stronami umowa. Kwota wręczona drugiej stronie staje się zadatkiem tylko wtedy, gdy zostanie to jasno określone w umowie - bez tego zaznaczenia będzie to zaliczka - informuje. - W przypadku nie wywiązania się przedsiębiorcy z umowy, zaliczka podlega zwrotowi. Jeśli zaś chodzi o zadatek, to bardziej on chroni prawa klienta. Jeżeli usługodawca nie wywiązał się z umowy ze swojej winy, klient ma prawo żądać zwrotu zadatku dwukrotnie wyższego niż wpłacił. A jeśli umowa zostanie rozwiązana, zarówno zaliczka i zadatek muszą zostać zwrócone - wyjaśnia.
A ja ci proponuję siedzieć cicho......1. Nie zgłosiłeś rozpoczęcia (odwieszenia działalności) a podpisałeś umowę, zapłaciłeś Nie płaciłeś ZUS-u i podatku3. Masz zobowiązania wobec kontrahenta, on też naliczy ci odszkodowanie i odsetkiJak cię dorwie ZUS i Urząd Skarbowy, to zabraknie ci kasy na chleb!Należało od samego początku postępować najpierw samemu zgodnie z prawem a później wobec kontrahenta naliczać kary słać wezwaniaTeraz dopiero mocny się poczułeś?Przyznam, że trochę nie rozumiem Twojej Nie zgłosiłem odwieszenia działalności a podpisałem umowę, zapłaciłem zaliczkę?A gdzie tu masz jakikolwiek mój dochód? Ja widzę jedynie wydatki. Żadnych przychodów, z których państwo mogłoby mieć do mnie pretensje z tytułu niezapłaconego nawet gdybyś miał tu rację, to z tego co się orientuję, graniczną datą dla księgowania operacji przychodu/rozchodu jest 20 dzień następnego miesiąca od daty dokonania operacji. Wiąże się to zapewne z zaliczką na podatek dochodowy, którą należy wpłacić do 20 dnia miesiąca następującego po rozliczanym okresie. Jednak o zaległości podatkowej możemy mówić jedynie w przypadku uzyskania dochodu, jeżeli ma dochodu a jedynie wydatek, czy na pewno mamy tu do czynienia z przestępstwem skarbowym, czy z wykroczeniem?W moim przypadku, umowę zawarłem 5-tego dnia miesiąca, zaś termin jej zakończenia określiłem na ostatni dzień miesiąca następnego. Czyli faktycznie zapłacenie zaliczki miałem obowiązek zaksięgować 10 dni przed zakończeniem okresu umowy. Wtedy też planowałem odwiesić działalność, księgując jednocześnie umowę, zaliczkę i po 10 dniach zapłatę za wykonanie całości. Jednak ze względu na to, że wykonawca przed tym terminem prosił mnie o więcej czasu, wszystkie terminy przesunęły się raz, drugi, trzeci, - zgodnie z prawem, miałem obowiązek zaksięgowania tego w terminie i co się z tym wiąże - obowiązek odwieszenia działalności, jako że przeprowadziłem operację finansową. Jak jednak Ty postąpiłbyś w takiej sytuacji? Czy również odwiesiłbyś działalność, co wiązałoby się automatycznie z kosztami, których nie byłbyś w stanie pokryć jako że działalność nie generuje żadnych dochodów? (a skoro koszty których nie jesteś w stanie pokryć, to też odsetki, itp) Czy wolałbyś jednak zapłacić karę za niezaksięgowanie umowy w terminie? Ja od momentu, w którym otrzymałem pierwszą informację od wykonawcy, że nie wywiąże się z terminu umowy, liczyłem się już z karą za wykroczenie skarbowe, która obecnie wynosi:"Zgodnie z art. 47§1 kks. za wykroczenia skarbowe, sąd nie wymierza kary w stawkach dziennych, tylko kwotowo, w granicach od jednej dziesiątej do dwudziestokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia. Tak więc najniższa grzywna za wykroczenie skarbowe wyniesie 150 zł, a najwyższa 30 tysięcy złotych."2. Nie zapłaciłem ZUS-u i podatku?W jakiej wysokości podatek powinienem był zapłacić od przekazania komuś zaliczki w wysokości około 1000 zł? Przyznam, że nie spotkałem się do tej pory z obowiązkiem zapłaty podatku od chodzi o kwestię ZUS-u, jest to jedną z głównych przyczyn dla których nie odwiesiłem działalności, zwyczajnie nie byłoby mnie stać na opłacenie ZUS-u, przy czym ZUS nie jest tu jedynym kosztem jaki musiałbym ponieść odwieszając działalność. Jak narazie siedzę po uszy w długach i nie uśmiecha mi się generowanie dodatkowych Mam zobowiązania wobec kontrahenta, on też naliczy mi odszkodowanie i odsetki?Jakie mam obecnie zobowiązania wobec kontrahenta? Moim zobowiązaniem wobec niego jest zapłata za wykonaną pracę, której nadal nie zakończył, co podkreśliłem wyraźnie - nie z mojej winy. Termin rozliczenia się był wielokrotnie przesuwany na jego prośbę, nie na moją. W którym więc momencie mam jakiekolwiek niedopełnione zobowiązania wobec niego, od których to on miałby mi naliczać odszkodowanie?Teraz dopiero mocny się poczułem?Czy w którymkolwiek momencie sprawiam według Ciebie wrażenie, że poczułem się mocny? Czuję się skrajnie oszukany przez nierzetelnego kontrahenta, (który według Ciebie jeszcze miałby mi naliczać za to odszkodowanie). Na chwilę obecną od około 9 miesięcy mógłbym już zarabiać pieniądze, czego nadal nie robię, z wyłącznej winy człowieka, który zobowiązał się umową do wykonania dla mnie wyraźnie określonego w umowie zakresu pracy, której nadal nie zakończył. Mimo moich wielokrotnych próśb o to, by się pośpieszył (co również mam udokumentowane), z jego strony do tej pory mam tylko wymówki i prośby o przedłużenie się również, czy w takiej sytuacji sąd przychyliłby się do mojej argumentacji, że wszelkie moje niedopełnienia obowiązków wynikających z konieczności zaksięgowania umowy i co się z tym wiąże odwieszenia działalności, spowodowane były nierzetelnością kontrahenta i jego niewywiązaniem się z przewidzianego w umowie terminu (jako że mam udokumentowane, że jego pierwsza prośba o przedłużenie terminu nastąpiła przed 20 dniem następnego miesiąca od dnia w którym zawarliśmy umowę, czyli przed dniem w którym miałem obowiązek ją zaksięgować). Nie przewiduję dużej kary ze względu na niską wartość umowy, jednak zawsze jest to kara nałożona na mnie, podczas gdy działanie a w tym przypadku zaniechanie, które jest podstawą do wymierzenia mi kary jest bezpośrednio spowodowane niewywiązaniem się nierzetelnego wykonawcy z koniec zapytam się więc Twoimi słowami: czy poczułeś się mocny kopiąc leżącego?
Umowy Wykonawca odmawia zwrotu wpłaconej zaliczki Indywidualne porady prawne Marcin Sądej • Opublikowane: 2019-11-04 • Aktualizacja: 2022-06-13 Zawarliśmy z żoną umowę o budowę domku letniskowego. W trakcie uzgadniania warunków mowa była, że stolarz pobierze zaliczkę w wysokości 5000 zł. Kwota ta została przez nas opłacona razem z podpisaniem umowy, a na potwierdzeniu KP figuruje „ZALICZKA na poczet…”. W umowie jednak napisano, że strona przyjmująca zlecenie przyjmie ZADATEK. Umowę podpisaliśmy, niestety nie zwracając uwagi na różnicę między omawianą i opłaconą zaliczką a sformułowaniem zadatku w samej umowie. Problem oczywiście się pojawił, gdy musieliśmy zrezygnować z budowy, z przyczyn leżących po naszej stronie. Wykonawca odmawia zwrotu wpłaconej kwoty, pomimo że nie zainwestował jej w planowane prace, argumentując, że stanowi ona, zgodnie z umową, właśnie zadatek, a nie zaliczkę. Czy w takiej sytuacji, posiadając umowę z zadatkiem, a pokwitowanie z zaliczką, mamy jakiekolwiek podstawy prawne wywarcia presji na wykonawcy w celu zwrotu wpłaconej kwoty? Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Różnica między zaliczką i zadatkiem Zarówno kwestia zaliczki, jak i zadatku uregulowana jest w Kodeksie cywilnym. Poszczególne instytucje uregulowane są w art. 394 oraz 743 Kodeksu cywilnego: „Art. 394. [Zadatek] W braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej. Art. 743. [Zaliczka] Jeżeli wykonanie zlecenia wymaga wydatków, dający zlecenie powinien na żądanie przyjmującego udzielić mu odpowiedniej zaliczki”. Jak z powyższych przepisów widać, różnica pomiędzy zadatkiem a zaliczką jest istotna. W przypadku bowiem niedojścia umowy do skutku zaliczka podlega zwrotowi natomiast zadatek ulega przepadkowi jeżeli chodzi o osobę wpłacającą. Zobacz też: Jakie są różnice między zaliczką a zadatkiem? Zapisy umowy zawartej między stronami Co do zasady obowiązują strony postanowienia zawarte w umowie. Niestety Państwa podpis pod umową, gdzie kwota określona jest jako zadatek, nie stawia Państwa w dobrej pozycji. Przyjmuje się bowiem, iż strona podpisująca miała świadomość co treści zapisów zawartej w umowie i zgadza się na nie. W przedstawionym stanie faktycznym nastąpiła jednak zapłata potwierdzona dowodem KP opisanym jako „zaliczka”. Może to być podstawą do podważenia zawartej umowy jako podpisanej pod wpływem błędu. Błąd jest to wada oświadczenia woli, o której mowa w art. 84. Zgodnie z tym przepisem: „w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej. Można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny)”. Przeczytaj też: Stolarz nie wywiązał się z umowy Błąd co do treści umowy a zwrot zapłaconej zaliczki Według powszechnie przyjętego określenia błąd polega na fałszywym, mylnym wyobrażeniu o otaczającej rzeczywistości. Może Pan podnosić, że podpisał Pan umowę pod wpływem błędu, mylnie sądząc, na podstawie dowodu KP, że wypłacona kwota to zaliczka. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Indywidualne porady prawne
11 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 10577 20 października 2014 13:52 | ID: 1155729 Jakiś czas temu, w wątku: opisałam przykrą sytuację, jaka nas spotkała. Chodzi o nieuczciwego stolarza, który nie dość, że nie potrafi się wyrobić z robotą (zgodnie z umową mieliśmy mieć schody skończone do 29 sierpnia...), to jeszcze próbował nas oszukać, montując nam kilka "oszukanych" stopni - zamiast z litego dębu - mamy z dębową okleiną. Od tamtego czasu, gdy jego oszustwo wyszło na jaw, pan nie pojawił się u nas. Nie odbiera telefonów, nie odpisuje na maile. Jedyny kontakt jaki posiadamy to numer tel - którego nie odbiera i adres na stolarnię, w której nigdy nikogo zastać nie można :( Poszperaliśmy trochę z Mężem w poszukiwaniu wskazówek, co możemy w takiej sytuacji... Schody są nie dokończone, nie da się po nich wchodzić na piętro... A to co jest zamontowane i tak jest dorozbiórki, bo część stopni jest do wymiany. Wysłaliśmy temu panu (na adres stolarni), listem poleconym, "wezwanie do wykonania dzieła", podając w piśmie termin, jaki mu dajemy jako ostateczny na dokończenie schodów. W przeciwnym wypadku mamy prawo do wynajęcia innego stolarza, który zrobi lub dokończy schody na koszt tamtego pana. Właśnie dostałam smsem potwierdzenie z poczty, że pan odebrał list. Czekamy teraz na jakąś reakcję z jego strony. Niby to pismo miało być mobilizujące do działań z jego strony. Marne szanse, że jakiś inny stolarz zgodzi się kończyć to co tamten zaczął. Nikt nie lubi po kimś robić spieprzonej za przeproszeniem roboty :( Mamy cichą nadzieję, że pan się jednak zjawi i te cholerne schody nam skończy. Ale co jeśli nie? Na policję mamy iść? Do Sądu? Czujemy się bezsilni i bezradni :( Chociaż wiemy, że prawo stoi po naszej stronie. Mamy umowę z tym człowiekiem. Wziął od nas 5 tys zł zaliczki... I ani pieniędzy ani schodów Może coś podpowiecie, doradzicie? W końcu co dwie głowy, to nie jedna Wiem, że najłatwiej byłoby zapytać eksperta ale wiem, że długo trzeba czekać na odpowiedź a nam zależy na czasie... 1 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 20 października 2014 14:00 | ID: 1155736 Poszłabym do adwokata i nakreśliła sytuację. adwokat wyśle pismo z wezwaniem do wykonania dzieła i wtedy może poskutkuje. Jeśli nie, musicie iść niestety do sądu... Ae myślę, że pismo od adwokata mogłoby ''zmusić'' tego fachowca do zrobienia rboty jak należy... Mam nadzieje, ze macie podpis, że pan fachowiec wziął od Was zaliczkę? 20 października 2014 14:04 | ID: 1155738 Sonia (2014-10-20 14:00:50)Poszłabym do adwokata i nakreśliła sytuację. adwokat wyśle pismo z wezwaniem do wykonania dzieła i wtedy może poskutkuje. Jeśli nie, musicie iść niestety do sądu... Ae myślę, że pismo od adwokata mogłoby ''zmusić'' tego fachowca do zrobienia rboty jak należy... Mam nadzieje, ze macie podpis, że pan fachowiec wziął od Was zaliczkę? Nie mamy podpisu :( Przelewem kase mu wysłaliśmy bez żadnego potwierdzenia z jego strony Jedynym dowodem będzie wyciąg z banku i tytuł przelewu, że jest to zaliczka na schody. 3 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 20 października 2014 14:12 | ID: 1155741 Gdy się pojawi, poproś o pokwitowanie zaliczki w formie faktury Vat za już dokonane działania. I mimochodem wtrąć, że musi być zgodna z wymogami przepisów podatkowych. Jeśli jest niegłupi a tylko pazerny, to powinien domyśłeć się, że kłania mu się Urząd Skarbowy. Jeśli to nie pomoże , to uprzedź go , że sprawdzisz jego wiarygodnośc w Urzędzie Skarbowym. Myślę, ze wówczas albo wykona zlecenie, odda pieniądze lub nie pojawi się. Wowczas bez skrupułów ponformuj o tym Skarbówkę. Na takich nieuczciwych fachowców Skarbówka najlepiej działa. 20 października 2014 14:17 | ID: 1155743 Dunia (2014-10-20 14:12:39)Gdy się pojawi, poproś o pokwitowanie zaliczki w formie faktury Vat za już dokonane działania. I mimochodem wtrąć, że musi być zgodna z wymogami przepisów podatkowych. Jeśli jest niegłupi a tylko pazerny, to powinien domyśłeć się, że kłania mu się Urząd Skarbowy. Jeśli to nie pomoże , to uprzedź go , że sprawdzisz jego wiarygodnośc w Urzędzie Skarbowym. Myślę, ze wówczas albo wykona zlecenie, odda pieniądze lub nie pojawi się. Wowczas bez skrupułów ponformuj o tym Skarbówkę. Na takich nieuczciwych fachowców Skarbówka najlepiej działa. To brzmi bardzo mądrze. Oby się tylko pan pojawił... 5 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 20 października 2014 14:21 | ID: 1155746 Ania_29 (2014-10-20 14:17:26) Dunia (2014-10-20 14:12:39)Gdy się pojawi, poproś o pokwitowanie zaliczki w formie faktury Vat za już dokonane działania. I mimochodem wtrąć, że musi być zgodna z wymogami przepisów podatkowych. Jeśli jest niegłupi a tylko pazerny, to powinien domyśłeć się, że kłania mu się Urząd Skarbowy. Jeśli to nie pomoże , to uprzedź go , że sprawdzisz jego wiarygodnośc w Urzędzie Skarbowym. Myślę, ze wówczas albo wykona zlecenie, odda pieniądze lub nie pojawi się. Wowczas bez skrupułów ponformuj o tym Skarbówkę. Na takich nieuczciwych fachowców Skarbówka najlepiej działa. To brzmi bardzo mądrze. Oby się tylko pan pojawił... I żebyś podpis miała... Jeśli nie, powinien wystarczyć wyciąg z konta... 6 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 20 października 2014 14:22 | ID: 1155749 ANIU zrób tak, jak radzi WANDECZKA... sprawę musisz jasno mu przedstawić, bo ile może wodzić Was za nos... 7 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 20 października 2014 14:26 | ID: 1155750 Normalnie ręce opadają jak się słyszy o takich rzeczach! Robota nie skończona i jeszcze szukaj człowieka nie wiadomo gdzie.. 22 października 2014 13:04 | ID: 1156230 Wczoraj się łaskawie pan stolarz raczył odezwać. Zadzwonił, że będzie dzisiaj koło 10tej. Mamy 13 a pana ani widu ani słychu! W wezwaniu, jakie do niego wysłaliśmy, daliśmy mu termin do piątku na dokończenie schodów. Gdyby zaczął w poniedziałek z pewnością by się w tym czasie wyrobił. A tak marne szanse. Olał nas i nie darujemy mu tego. Na pewno pociągniemy go do odpowiedzialności. Jak do piątku nie skończy, idziemy do sądu. 9 femmalka Zarejestrowany: 01-06-2012 08:45. Posty: 340 22 października 2014 15:12 | ID: 1156266 Szkoda, że w ogóle dawaliście mu jakąkolwiek zaliczkę ,a to z prostego powodu - dobr,uczciwy fachowiec nigdy przed robotą nie weźmie ani grosza. Tak miałam kiedy remontowałam mieszkania - wcześniej nie chciał żadnych pieniędzy, no chyba tylko wtedy płaciłam, jak dał mi f-rę na zakupiony towar. W tej chwili - bardzo dobrze Aniu radzi Ci Dunia - bo to będzie najlepszy na niego nie wykona uczciwie i z dobrego materiału tego czego się zobowiązał, powiesz mu właśnie tak jak radzi Ci Dunia , założę się, że się wystraszy, bo z Twojego opisu wynika, że to mimo,że niby dobry fachowiec, ale jakiś cwaniaczek,który sądził, że trafił na naiwniaków, których może wykiwać. Dobrze byłoby abyście w tej chwili razem z mężem przygotowali taką umowę i żeby on to podpisał, ale swoją drogą i tak możecie porozmawiać z adwokatem. Ja jeszcze ewentualnie bym mu powiedziała, że jeśli nie wywiąże się z zadania, całą sprawę opiszecie w Internecie o jego nieuczciwości,a to na klientów nie wpłynie zbyt pozytywnie i on o tym wie doskonale. Bo skoro on jest draniem w stosunku do Was ,dlaczego Wy macie być w porządku w stosunku do niego? 10 SKORPION1 Zarejestrowany: 06-07-2010 16:49. Posty: 2214 15 lutego 2016 14:16 | ID: 1282288 Dunia (2014-10-20 14:12:39)Gdy się pojawi, poproś o pokwitowanie zaliczki w formie faktury Vat za już dokonane działania. I mimochodem wtrąć, że musi być zgodna z wymogami przepisów podatkowych. Jeśli jest niegłupi a tylko pazerny, to powinien domyśłeć się, że kłania mu się Urząd Skarbowy. Jeśli to nie pomoże , to uprzedź go , że sprawdzisz jego wiarygodnośc w Urzędzie Skarbowym. Myślę, ze wówczas albo wykona zlecenie, odda pieniądze lub nie pojawi się. Wowczas bez skrupułów ponformuj o tym Skarbówkę. Na takich nieuczciwych fachowców Skarbówka najlepiej działa. ......Jak ma odpowiednie "plecy' , to mu Urząd Skarbowy może 'nadmuchać".. - wiem że czasami na takich niestety oszustów bata nie ma. Jedyna rada jest tylko taka że nigdy nie dajemy żadnemu majstrowi pieniędzy 'do łapy'. Jeśli już, to tylko tyle - ile potrzebuje właśnie na materiał do wykonania usługi. W tym momencie powinna też zabłysnąć w Waszej głowie czerwona lampka ostrzegawcza bo co to za firma która nie dysponuje materiałem z branży jaką reprezentuje. A tak nawiasem wracając do tematu - jak to się w końcu skończyło ?? ?
Witam, mam problem-spisałam umowę z firmą remontowa na remont lokalu użytkowego,"fachowcy" bez podania przyczyny zeszli z lokalu pozostawiając mnie w środku remontu, na umowie widniał termin ukończenia prac, jak i również został sporządzony aneks do umowy z wydłużeniem terminu, pomimo to panowie nie wyrobiliby się w już.. ciężko znaleźć kogoś kto dokończy remont, lokal zamknięty nie prosperuje - a rachunki trzeba płacić, zdaję sobie sprawę z tego że mogę założyć sprawę cywilna, ale wolałabym tego uniknąć, co jeszcze mogę zrobić... Cytuj
wykonawca wziął zaliczkę i nie wywiązał się z umowy